Dobrze zrobiłem?
Mnie też znudził, trudno, muszę się pogodzić z tym, że jestem intelektualne zero. Może kiedyś odbiję się od dna...
Niedobrze. To oznacza, że chcesz się tylko komuś przypodobać i nie chcesz być sobą.
Źle. Oceń miarodajnie. Skoro był nudny, daj odpowiednią ocenę. Właśnie na tym polega potem wyciąganie średniej z głosów - bo widzowie mają różne gusty.
śmiać mi się chce. Jakby dał nizszą ocene to by go zwyzywali że jest bezguściem i nie zrozumiał filmu. Zawsze ale to zawsze tak jest co nie zmienia faktu że w życiu nie dałabym nudnemu filmowi 8
mój człowiek! też tak robię - non stop
nie zapomnij się pochwalić potem profilem, kiedy już naoceniasz kilka ambitnych tytułów
Możliwe są różne rozwiązania. W tym przypadku czeka Cię kariera konformisty. Gdybyś dał jedynkę, Twoje życie stałoby się życiem buntownika. Gdybyś nie dał żadnej oceny, tylko zanalizował film, mógłbyś zostać filmoznawcą.
Tutaj nie ma dobrego wyjścia. Film MUSI ci się spodobać, dlatego lepiej go w ogóle nie oglądać. Bo jak napiszesz niezgodnie z sumieniem, że dobry to dostaniesz hejty "hcesz sie przypodobać!1!1". Jednak jak napiszesz, że ci się nie podoba to "gówno sie znasz je*anacioto". Przykro mi.
odpowiem Vonnegutem: ludzie biorą cię za takiego jakiego udajesz-więc trzeba bardzo uważać kogo się udaje. pisałem z pamięci ale sens jest mniej więcej taki.
Ja bym w takim wypadku nie oceniał, dodałbym film do obejrzanych i już. Bo samo stwierdzenie "wynudził" mało mówi o Twoim odbiorze tego filmu. Wiele czynników może o tym decydować :-)
ja tego nie oceniam bo się boje że mnie od pustaków i głupków niedouczonych nawyzywają,film "wspaniały" i jaki "mądry"po seansie czuje się że jestem na intelektualnych wyżynach:)
Lubię takie wpisy, jak Twój. One dają nadzieję, że prócz tzw. obiektywnych ocen są jeszcze własne próby widzenia. Zresztą, też uwarunkowane. Ale jednak własne.
Dobrze zrobiłeś. Dla mnie jedna z perełek polskiego kina. Ja się wczułem w ten film. Moźe się podobać lub nie, ale uczta się oj najlepszych ;)
Niestety "nie jestes sam" . Mnie ten film choletnie wynudził mimo iz po tych ochach i achach nie moglem sie doczekac projekcji i nie jest to spowodowane tym ze nie kumałem o co caman bo z historycznego punktu odrobiłem lekcje . Po prostu ten film był cholernie nudnie zrealizowany . Nawet nie wiem jak ocenic.
wszystko niby spoko ale nikt nie wziął pod uwagę opcji, że może oceniłby film na 10, ale że go znudzil to dal 8? Wtedy byłaby to chyba odpowiednia reakcja.
Bo skoro ta ocena nie jest adekwatna do faktycznego odbioru dzieła filmowego to w jakim celu wystawiać nieuczciwą względem siebie ocenę?
To znaczy, że pomimo tego, że film go wynudził wystawił mu bardzo dobrą ocenę, nie adekwatną do jego prawdziwych wrażeń.
No i ja nie mam żadnego problemu żeby tak robił. Nie wiem dlaczego ty masz z tym problem.
ponieważ moim skromnym zdaniem takie zjawisko należy potępiać, gdyż to jest nieuczciwe, a każda ocena powinna być subiektywna.
Ale to nie ty zostałeś przez świat wyznaczony żeby mówić co się nie powinno a czego się nie powinno więc zamiast potępiać to czy tamto u innych ludzi skup się na swojej skromnej osobie. A reszte ludzi zostaw w spokoju. Nikogo nie interesuje twoje zdanie.
xD czy ty masz jakiś problem do mnie? Właśnie po to są te komentarze, żeby dzielić się swoim zdaniem i postrzeganiem różnych spraw, w kulturalny sposób. Jak widać, Ciebie bardzo interesuje moje zdanie, ale nie wiem z jakiego powodu.
Ja przepraszam, dla mnie film na 4. Ciekawy pomysł i od dawna chcialem ten tytuł nadrobić ale niestety strasznie sie wynudziłem. Nie ma ten film jakoś jasno nakreslonej fabuly. Sledzimy poczynania bohatera ale nie wiemy jaki jest cel.
Do wszystkich którzy myślą podobnie dwie drobne uwagi.
1. Oczywiście macie prawo do własnej opinii ale dawanie ocen zawyżonych jest błędem. Jeżeli film cię znudził, daj mniej gwiazdek ale bądź w stanie swoją opinię uargumentować.
2. Zgadzam się z tym, że film (zwłaszcza dla młodszego pokolenia) nie jest łatwy. Ale jednak uwierzcie, że jego ciężar gatunkowy jest bardzo duży. To nie jest współczesna netflixowa pozycja, o której zapomina się w minutę po seansie. Ten film zostaje w głowie przez kilka dobrych dni. Nie wystawiajcie oceny od razu po zakończeniu oglądania. Nawet jeżeli film was znudził to zastanówcie się chwilę dlaczego tak było i spróbujcie to opisać. Bo ostatecznie może się okazać, że film nie jest taki zły, a wystarczy go trochę w głowie przepracować. A na tym właśnie polega m.in. wielkie kino :)